O Gaziantepie informacji kilka

Miałam dodać dzisiaj post dotyczący tureckich bazarów. Z takim oto zamiarem wybrałam się z rana na bazarek. Niestety zabrałam nienaładowany aparat i po zrobieniu czterech zdjęć bateria padła. Dlatego też obszerniejszy post o bazarach napisze innym razem. Niemniej jednak oto cztery zdjęcia sobotniego bazaru na moim osiedlu. 






Jak widać jest kolorowo, bogato i smacznie :) 

Zdecydowałam, że w takim razie pirwszy post 'z treścią' będzie dotyczył miasta, w którym mieszkam. 
Gaziantep to miasto położone w południowej części Turcji, 97 km od syryjskiego miasta Aleppo. Jest jednym z najstarszych miast na świece, które są nieprzerwanie zamieszkałe. To także szóste co do liczby ludności miasto w Turcji. 
Gaziantep jest znany z pistacji, baklavy- ciasto z pistacjami, bardzo słodkie i zmaczne :) miedzianych wyrobów i skórzanych sandałów. 
Zdjęcia robiłam dzisiaj podczas spaceru po centrum miasta. Są to miejsca najczęściej przeze mnie odwiedzane. Gaziantep jest ogromnym miastem, więc myslę, że sukcesywnie będę Wam drodzy czytelnicy dostarczać świeżą porcę fotografii. 


Kelebek- czyli po turecku motyl na jednym ze skwerków w centrum


Czerwona budka prosto z Londynu


 Kendirli Kilisesi- stary kościół ormiański przerobiony na salę koncertową


Balkon Atatürka

 Skórzane butki


Jeden ze skwerów w centrum


Centrum i charakterystyczna zółta taksówka


KabaPci- czyli osoba robiąca kebaby


Wystawa jednego se sklepów z odzieżą dziecięcą- takie ubranka noszą chłopcy świętujący obrzezanie


Jedna z ulic starej części miasta


Stary bazar


Miedziane wyroby



Słodkości


Mydła na każdą dolegliwość


Blyskotki


Więcej słodkości


Ceramika


Terlik 7 TL- domowe ciapki



Przyprawy- królują wszelkie odmiany -biebera, czyli papryki


Suszone warzywa



Pan przy pracy


Stare miasto


Miła kawiarenka


Orzeźwienie- świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy i woda (w Turcji wszędzie zawsze podaje się na początek wodę)



Zamek- do tej pory nie udało mi się zwiedzić jego dziedzińca, bo jest w ciągłej renowacji


Obrazy wiszące na murze


Park- jeden z wielu z Gaziantepie


Simitci- czyli pan sprzedający simity, autentycznie taką stertę simitów panowie noszą na głowach


Widok na jeden z meczetów


Dzieci podczas zabawy w parku


Rodzinny pikni w parku- rzecz w weekendy bardzo popularna

Wyszedł mi post zdjęciowy. Wiele z rzeczy przedstawionych na fotografiach wymaga szerszego omówienia, al myślę, że po woli na wszystko znajdzie się czas. 
Co do zdjęć to niestety niebędą one oszałamiające, ponieważ po pierwsze nie potrafię robić zdjęć, a po drugie mój aparat to najzwyklejsza cyfrówka, dlatego też proszę być wyrozumiałym. Jeszcze się nie dorobiłam lepszego sprzetu :)
Zapraszam do lektury, komantowania i dzielenia się spostrzeżeniami lub tez pytaniami.





Komentarze

Popularne posty